Najcenniejszy prezent na dzień dziecka – CZAS

Dziś pierwszy dzień czerwca – dzień dziecka. To najlepszy moment aby zastanowić się nad potrzebami naszych pociech.

W dzisiejszych czasach prześcigamy się w obdarowywaniu naszych dzieci coraz bardziej wymyślnymi czy drogimi prezentami. Tylko czy to jest na pewno to czego nasze dzieci potrzebują najbardziej? Czasy zmuszają nas, dorosłych do tego aby ścigać się nieustannie ze sobą, a meta tego wyścigu często jest po za horyzontem naszych wytrzymałości. Presja i rywalizacja, napędzane często mediami społecznościowym, chęcią pokazania się, prześcignięcia znajomych, to piętno XXI wieku, które dotyka także nasze dzieci.

Gdy posłuchamy naszych dzieci, najczęściej okaże się, że jest dla nich coś dużo bardziej cennego niż najlepsze, czasem wymarzone zabawki. Nasze dzieci tak naprawdę, najbardziej potrzebują nas. Dzięki nam uczą się budować swoje przyszłe postawy, zachowania czy reakcje. Chcemy czy nie, jesteśmy dla naszych dzieci wzorem, który instynktownie naśladują. Piękne ciuszki, najnowsze zabawki nie dadzą dzieciom poczucia bezpieczeństwa i miłości. Żyjemy w pośpiechu, bardzo często oboje rodziców muszą pracować, często długo i intensywnie, aby zapewnić swoim dzieciom komfort zaspokojenia wszystkich potrzeb. W tym pędzie, niestety bardzo często gubimy to co najważniejsze. Dajemy dzieciom przedmioty i inne dobra materialne, a nie wystarcza nam sił i energii aby obdarować dzieci tym, co jest najcenniejszym darem. Darem, którego potrzebują nasze dzieci najbardziej jest czas – wspólny czas, czas w pełni im poświęcony, z uwagą i zaangażowaniem. Jest to prezent, którego potrzebują dzieci w każdym wieku.

Codzienne spędzania czasu z naszymi dziećmi, buduje niezwykłe więzi, z których czerpać dobro będą nie tylko dzieci, ale także my rodzice. Czas to coś czego nie można zastąpić, coś czego nie jesteśmy w stanie odzyskać. Czas się nie powtórzy. Mimo zawrotnego rozwoju technologii czas wciąż jest dobrem niedoścignionym.

Mimo, iż bycie rodzicem nie zawsze jest zadaniem najłatwiejszym to pozwólmy na to, aby stało się zadaniem, pracą, która daje nam najwięcej satysfakcji. Obdarowujmy nasze dzieci tym co mamy najcenniejsze – uwagą, zainteresowaniem i czasem, wspólnym czasem.

 

Czytajmy dzieciom!

Zbliżają się mikołajki i wszystkie dzieci, czy starsze czy młodsze, z niecierpliwością wyglądają choćby najdrobniejszego upominku od Mikołaja. Niejednokrotnie jest to, dla nas rodziców, bardzo trudne zadania, aby w dzisiejszy świecie, pełnych wszystkiego pólek w sklepach, znaleźć prezent wartościowy i rozwojowy dla naszego malucha. Starsze dzieci, często ułatwiają nam zadanie, pisząc list do

Świętego Mikołaja, a co z naszymi najmłodszymi pociechami? Jaki prezent wybrać? Na co się decydować? Jako, że Mikołajki kojarzą się z mniejszymi upominkami to dziś skupimy się na ogólnodostępnym i jednocześnie, jednym z najlepszych wyborów na prezent, jakim jest – książka. Dlaczego czytanie jest tak istotne? Dlaczego nie powinniśmy odpuszczać tej formy spędzania czasu z dzieckiem?

Nie wiele jest rzeczy, które niosą za sobą tak potężny rozwój naszych dzieci jak regularne czytanie książek, nawet już na etapie ciąży. Dziecko nie musi znać alfabetu czy nawet nie musi swobodnie samo chwytać książeczki. Wprowadźmy naszego malucha w bajeczny świat książek czytając mu.

 

Zanim nasze dzieci nauczą się samodzielnie czytać, zaszczepmy w nich pasje do książek, aby w przyszłości same chętnie po nie sięgały. To inwestycja w rozwój intelektualny i emocjonalny naszych dzieci. Wspólne słuchanie i oglądanie chociażby najprostszych książeczek czy opowiadań to czynności, które również w sposób szczególny budują więź na linii dziecko – rodzic i są przyjemną formą spędzania wspólnego czasu. Chociaż prawdopodobnie nie zauważamy tego na co dzień to trzeba jasno podkreślić, że korzyści płyną z regularnego czytania dzieciom są zdumiewające. Dajemy w ten prosty sposób naszym pociechom poczucie bezpieczeństwa, komfort, pewność siebie. Budujemy w dziecku poczucie własnej wartości, wzbogacamy ich słownictwo i pobudzamy wyobraźnie. Co ciekawe, badania sugerują, że regularne czytanie dzieciom przed snem, wpływa także na spokojny sen. Dodatkowymi korzyściami są bezsprzecznie poświęcony dziecku czas i nasza uwaga, co w dzisiejszych czasach bywa niestety dobrem luksusowym.

Czytanie, zwłaszcza na głos, ale także słuchanie słów przez najmłodszych, pomaga rozwijać zdolności językowe już od pierwszych miesięcy życia. Starszym dzieciom pomaga zwiększyć zasób słownictwa i budować bardziej złożone zdania, co może poprawiać dzieciom pewność siebie w rozmowach i ułatwiać wyrażanie swoich emocji. Czytanie często daje jedyną możliwość przebywania z maluchem jeden na jeden. Zwłaszcza kiedy nie jesteśmy rodzicami jedynaka. A to z kolei buduje więź i tworzy wspólne dobre wspomnienia.

Regularne czytanie dzieciom czy oglądanie książeczek uczy również nasze dzieci poznawania i nazywania emocji. Uczy jak je wyrażać i jak sobie z nimi radzić. Czytając regularnie ustalamy dziecku rutynę, która rozwija dzieci w każdym wieku. Warto więc dodać starszym dzieciom czytanie czy wspólne czytanie z młodszymi do codziennego harmonogramu. Wyrobienie takiego nawyku nie jest trudne, a skutkiem oprócz poznawania nowych bohaterów i przygód będzie rozwój umiejętności naszego dziecka poprzez przyjemne spędzanie czasu z lekturą.

Jak widzimy czytanie posiada masę korzyści i jest bardzo rozwojowe. Pamiętajmy jednak aby dobierać lekturę do wieku i rozwoju emocjonalnego naszych dzieci. Czytanie to wspaniały nawyk, ale nawyki jak wiemy trzeba wyrabiać. Potrzebna jest regularność i powtarzalność, aby zakorzenić w naszych dzieciach miłość do książek.

Jak przygotować dziecko na rodzeństwo?

Oczekiwane na dziecko, bez względu na to czy jest to pierwsze, drugie czy kolejne dziecko, zawsze jest okresem wyjątkowy w naszym życiu. Jednak kiedy zostajemy rodzicami po raz kolejny, oprócz tego, że czekają nas wyzwania, które mniej lub bardziej pamiętamy z narodzin pierworodnego to mamy również dodatkowe zadanie do wykonania. Przygotowanie naszego do pojawienia się rodzeństwa może okazać się nie lada wyzwaniem. Co prawda panuje powszechne przekonanie, że im młodsze dziecko tym lepiej i szybciej akceptuje fakt, że przestaje być jedynakiem, jednak sprawa ta jest zawsze indywidualna.

Wiadomo, że inaczej będą reagowały maluszki, które niewiele jeszcze rozumieją z otaczającego je świata, inaczej zareagują przedszkolaki, jeszcze innych reakcji należy się spodziewać od dzieci starszych, a zupełną zagadką, niewiadomą a czasem najtrudniejszym wyzwaniem może być również reakcja nastolatka, który zdążył się już oswoić i przyzwyczaić do faktu, że jest jedynakiem i nie koniecznie chciałby to zmienić.

Jedno jest pewne. Zawsze przed pojawieniem się rodzeństwa należy przeprowadzić rozmowę z dziećmi, która przygotuje je do nowej sytuacji i pozwoli uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania i obawy jakie pojawią się u małego, młodego człowieka.

Jak przeprowadzić taką rozmowę? Na co szczególnie zwrócić uwagę?

 

Najważniejsze to dostosować słowa i poziom rozmowy do wieku naszego małego rozmówcy.

Dzieci poniżej 2 roku życia – tak naprawę niewiele jeszcze rozumieją czym jest pojawienie się nowego członka rodziny, jednak i takie maluchy, można przygotować do nowej sytuacji. Dobrym pomysłem jest częste rozmawianie z dzieckiem, pozwalanie dotykać naszego brzucha i wyjaśnianie kto mieszka w środku. Dodatkowo jeśli często będziemy spędzać czas z naszym maluszkiem w towarzystwie innych dzieci np. na placu zabaw, to dziecko będzie miało szansę poćwiczyć swoje umiejętności dzielenie się zabawkami czy bycia wrażliwym na innego małego człowieka, co z czasem ułatwi relacje z rodzeństwem.

 

Dzieci między 2 a 4 rokiem życia – w tym wieku nasza pociecha jest bardzo związana z rodzicami, zwłaszcza z mama. Sytuacja, której będzie musiało „podzielić się rodzicami”, może być zupełnie niezrozumiała i dziecko może czuć się  zagubione w nowej rzeczywistości. W tym wieku bardzo dobrym sposobem komunikacji są proste książeczki, które pomogą obrazowo przedstawić przyszłość jak czeka rodzinę, która się powiększy. Dobrym pomysłem będzie także aktywne zaangażowanie dziecka w proces tworzenia przestrzeni dla siostry lub brata. Możemy wspólnie wybrać meble, pościel, ciuszki czy kolor wózka. Ważne jest również, żeby przygotować dziecko na naszą krótką nieobecność w domu i na to, że ze szpitala wrócimy już w powiększonym gronie.

 

Dzieci starsze –  kiedy dzieci doskonale rozumieją, że sytuacja w domu się zmieni, wcale nie muszą być łatwiejszym wyzwaniem. Przygotujmy się na wiele pytań, niekoniecznie tych z grupy najprostszych. Odpowiadajmy zawsze odpowiednio do wieku ale jednocześnie szczerze. Jest to moment, w którym możemy bardzo szybko utracić zaufanie dziecka, które może źle zinterpretować nasze intencje. To rodzi dodatkowy stres i problemy, których ani my ani nasze dzieci nie potrzebują, zwłaszcza w takim wyjątkowym momencie. Jeśli sytuacja pozwala na odwiedziny mamy w szpitalu, pozwólmy na to, zachęcajmy dziecko aby od samego początku aktywnie włączało się w życie powiększonej rodziny. Bardzo źle byłoby gdyby nasze dziecko, nawet nie świadomie  i nie celowo, poczuło się odsunięte lub pomijane czy niezauważane. To moment, w którym należy być bardzo czujnym, a chwila nieuwagi może nas kosztować pogorszeniem relacji, zwłaszcza z nastolatkami, które dojrzewaj, mają swoje problemy i potrzebują zwiększonego zainteresowania i uwagi. Postarajmy się, na ile to możliwe, aby w życiu dziecka niewiele się zmieniło w jednym momencie. Zmiany są oczywiści nieuniknione, ale postarajmy się zachować jak najwięcej z rytuałów i rutyny. Niech pojawienie się rodzeństwa nie będzie dla dziecka szokiem i wywróceniem do góry nogami świata, które znało do tej pory.

 

Bez względu na to ile lat ma lub maja nasze dzieci, kiedy pojawia się rodzeństwo, musimy pamiętać że zmiany jakie zachodzą wraz z nowymi narodzinami, dotykają nie tylko nas, rodziców, ale także nasze dzieci. Czasem oprócz radości dzieciom towarzyszą także przeróżne obawy i to one potrzebują od nas w tym czasie największego wsparcia. Nasza uwaga i czas poświęcony dziecku zawsze są bezcenne.

Kalendarz adwentowy – radość dla dzieci.

W ostatnich latach kalendarze adwentowe stały się podstawą budowania świątecznej atmosfery i to nie tylko wśród najmłodszych. Dzieje się tak ponieważ takie małe niespodzianki są miłe, zabawne i ekscytujące . Odliczanie do tych najbardziej rodzinnych świąt to budowanie emocji i atmosfery, która ma nas wprowadzić w ten radosny czas.

Adwent to czterotygodniowy okres rozpoczynający się w niedzielę najbliższą dniu święta św. Andrzeja Apostoła (30 listopada) i przez kolejne trzy niedziele. Historycy szacują, że Adwent obchodzony jest od IV wieku. Pierwotnie ten okres był czasem przygotowania się nawróconych na chrześcijaństwo do chrztu, ale obecnie jest to częściej kojarzone z oczekiwaniem narodzin Chrystusa.

Słowo „Adwent” pochodzi od łacińskiego słowa „przyjście”, a same kalendarze adwentowe sięgają XIX wieku, kiedy to rodziny zaznaczały kredą każdy dzień grudnia aż do Wigilii. Jak wiele innych aspektów współczesnych praktyk bożonarodzeniowych, kalendarz adwentowy ma pochodzenie niemieckie. Obecnie jest jednak znany na całym świecie. Ideą kalendarza adwentowego jest niesienie radości dzieciom.

Dzieci uwielbiają odliczać dni do Bożego Narodzenia, a umila im to otwieranie ponumerowanych okienek, które kryją mniejsze lub większe niespodzianki, w zależności na jaki kalendarz dla naszego dziecka się zdecydujemy. W latach 80-tych i 90-tych królowały kalendarze adwentowe wypełnione małymi słodkościami. Dziś takie kalendarze także sprawią naszym dzieciom ogromna radość, jednak wybór rodzaju kalendarza zdaje się dziś być ograniczony tylko naszą wyobraźnią. W sklepach znajdziemy niemal wszystko co może fascynować nasze dziecko. Disney? Harry Potter? Psi Patrol? Kredki? Samochodziki? Lego? A może kosmetyki? Biżuteria? Herbaty? Wszystko to jest dostępne.

Możemy kupić gotowe kalendarze, ale fajną opcja jest także samodzielne stworzenie go. W internecie możemy znaleźć mnóstwo podpowiedzi jak niewielkim kosztem sprawić ogromną radość naszym pociechom.

Andrzejkowy wieczór z dziećmi.

Andrzejki tuż tuż, i choć wielu z nas zabawa andrzejkowa kojarzy się głównie z okazją do spotkań z dorosłymi, to warto pomyśleć też, ze jest to kolejna okazja aby spędzić trochę czasu na zabawie z naszymi dziećmi. Dobrym pomysłem jest tez zaproszenie znajomych z dziećmi, wspólna zabawa to doskonały pomysł na integracje. Maluchy uwielbiają konkursy, gry i wróżby.
Andrzejki obchodzimy w Polsce w noc z 29 na 30 listopada, czyli w Wigilię dnia św. Andrzeja. Jest to wieczór wyjątkowy, ponieważ zgodnie z dawną tradycją św. Andrzej uchyla nam rąbka tajemnicy dotyczącej naszej przyszłości i tego co nas w niej czeka.

Wróżbą, która chyba wszystkim kojarzy się z andrzejkami jest lanie wosku. Klasyczna zabawa, która w przypadku dzieci zawsze powinna się odbywać pod opieką dorosłych. Co nam będzie potrzebne? Najważniejsze to roztopiony wosk, klucz z dziurką i miska z zimną wodą. Przelewamy wosk przez dziurkę od klucza, prosto do miski z zimną wodą. Kiedy wosk na wodzie zastygnie podnosimy go do światła i zaczynamy zabawę w odgadywanie co pokazuje powstały na ścianie cień. Z jego kształtu wróżymy przyszłość autorowi figurki. Co więc oznaczają dane kształty? Oto kilka przykładowych tłumaczeń:
Anioł – symbolizuje szczęście,
dzikie zwierzę – przygodę,
samochód, samolot – to symbol podróży,
pieniądz – to bogactwo,
jabłko – sukces,
gniazdo – przyjadą do Ciebie goście,
jajko – spełnią się Twoje marzenia,
klucz – staniesz przed sporym wyzwaniem,
żaba – kolejny rok będzie spokojny,
motyl – czeka cię dużo zmian.
Kolejnym klasykiem zabaw andrzejkowych jest zabawa w układanie butów. Ta popularna wróżba to świetna zabawa nie tylko dla maluchów. Co potrzebujemy? Niewiele. Zabawa jest bardzo prosta. Wystarczą prawe buty osób biorących udział w zabawie i trochę przestrzeni. Wyznaczamy punkt w pokoju, od którego zaczniemy zabawę „krok po kroku” (będziemy przekładać ostatni but na początek). W taki sposób przestawiamy buciki, aby dotrzeć do wybranej wcześniej mety, na przykład drzwi, progu czy szafy. But dziecka, który „dotrze” jako pierwszy do celu wskaże nam zwycięzcę zabawy. Osoba ta będzie miała możliwość uzyskania jakiejś nagrody lub przywileju. Możemy też „wywróżyć”, że zwycięzca jako pierwszy wyjdzie za mąż lub się ożeni.

Doskonałą zabawą dla najmłodszych będzie także wróżenie z dłoni. Tu potrzebujemy również niewiele. Przyda się kapelusz, czapka, miska (coś z czego dzieci będą mogły losować kolorowe karteczki), do tego farbki i białe kartki. Dzieci losują po jednej karteczce. Malują samodzielnie lub z nasza pomocą swoje rączki w kolorze wylosowanej karteczki i odbijają dłoń na kartce. Następnie pozostaje tylko odczytać co mówi o nas nasz odcisk:
– krótkie palce, w krótkim czasie osiągniesz coś, o czym marzysz
– długie palce, czeka Cię daleka podróż!
– cienko odciśnięte palce, zacznij oszczędzać, inaczej będzie cienko
– grubo odciśnięte palce, to będzie dla Ciebie dobry rok
– lekko rozczapierzone palce, jesteś bardzo pomocny
– mocno rozczapierzone palce, jesteś bardzo odważny

Innym pomysłem może być zabawa w rozwiązywanie supełków. Potrzebujemy długiej sznurówki lub tasiemki, na której zawiązujemy supły. Wyznaczamy czas i rozpoczynamy rozwiązywanie. Im więcej uda się uczestnikom zabawy rozwiązać supełków, tym więcej marzeń uda się im spełnić w najbliższym roku. Jeśli sznurek jest dość długi, w zabawie jednocześnie może wziąć udział więcej osób.
Zabaw, które możemy zaproponować naszym dzieciom w tę inna niż wszystkie noce w roku jest naprawdę dużo. Szczerze zachęcamy do wspólnej zabawy z dziećmi wszak nie od dzisiaj wiadomo, że najcenniejsze co możemy podarować naszym dzieciom to wspólnie spędzony czas, także na zabawie. A jeśli do wróżb dołożycie jeszcze andrzejkowe piosenki dla dzieci i robienie bananowych muffinek czy pieczenie frytek np. z batatów, dzieci będą zachwycone. Bawcie się dobrze i pamiętajcie żeby wytłumaczyć dzieciom, że są to tylko zabawy andrzejkowe, aby nie traktowały wróżb zbyt poważnie.

Jak spędzić weekend z dziećmi?

Jak spędzić weekend z dziećmi? W tygodniu zazwyczaj nie mamy zbyt wiele czasu na rozmowę i zabawę z naszymi dziećmi. Dlatego jeśli mamy wolny weekend, to powinniśmy go maksymalnie wykorzystać i spróbować gdzieś z naszymi pociechami wyjechać lub zaproponować im aktywny wypoczynek.

Sposoby na spędzanie wolnego czasu

W dzisiejszych czasach dzieci bardzo dużo czasu spędzają w domu. Potrafią godzinami siedzieć przed telewizorem, grać w gry na komputerze, bawić się zabawkami. Ciężko jest ich przekonać do zabawy na świeżym powietrzu. Na przestrzeni lat zmieniły się metody wychowawcze. Dawniej rodzice musieli prosić, aby dzieci wróciły do domu z podwórka. Wspólna zabawa z rówieśnikami była najlepszą formą spędzania przez nich wolnego czasu. Świat się rozwinął i wraz z tym rozwojem powstały gadżety, które przyczyniły się do tego, że dzieci nie chcą się już bawić w „berka”, „chowanego” czy grać „w klasy”. Wolą w swoich domach na laptopie, tablecie, smartfonie, przeglądać portale społecznościowe typu „facebook”, „instagram” czy „nasza klasa”. Rodzice powinni reagować, gdy dostrzegą problem zbytniego przywiązania się dzieci do nowoczesnych gadżetów. Jeśli w tygodniu nie mają zbytnio czasu zająć się swoim dziećmi, to powinni to nadrobić w weekend.

Jak spędzić weekend z dziećmi?

jak spędzić weekend z dziećmi Trzeba najpierw się zastanowić jak spędzić weekend z dziećmi, aby zainteresować je nowymi pasjami. Aktywne spędzanie weekendu jest najlepszym rozwiązaniem. Latem powinniśmy jeździć wspólnie na rowerach, zwiedzać nowe miejsca, urządzać sobie pikniki, wypady nad jezioro, grać w siatkówkę, badmintona, czy tenisa. Z pewnością, któreś z tych zajęć przypadnie do gustu naszym dzieciom. Trzeba pomóc im w odkrywaniu nowych form spędzania wolnego czasu. W zimie również trzeba być aktywnym, wypady na basen, na kręgle, narty, snowboard. Zimą warto na weekend udać się do Zakopanego. Warto na żywo obejrzeć zmagania najlepszych na świecie skoczków narciarskich, są to niezwykle emocjonujące zawody, na których polscy skoczkowie zawsze walczą o czołowe miejsca.