Najcenniejszy prezent na dzień dziecka – CZAS

Dziś pierwszy dzień czerwca – dzień dziecka. To najlepszy moment aby zastanowić się nad potrzebami naszych pociech.

W dzisiejszych czasach prześcigamy się w obdarowywaniu naszych dzieci coraz bardziej wymyślnymi czy drogimi prezentami. Tylko czy to jest na pewno to czego nasze dzieci potrzebują najbardziej? Czasy zmuszają nas, dorosłych do tego aby ścigać się nieustannie ze sobą, a meta tego wyścigu często jest po za horyzontem naszych wytrzymałości. Presja i rywalizacja, napędzane często mediami społecznościowym, chęcią pokazania się, prześcignięcia znajomych, to piętno XXI wieku, które dotyka także nasze dzieci.

Gdy posłuchamy naszych dzieci, najczęściej okaże się, że jest dla nich coś dużo bardziej cennego niż najlepsze, czasem wymarzone zabawki. Nasze dzieci tak naprawdę, najbardziej potrzebują nas. Dzięki nam uczą się budować swoje przyszłe postawy, zachowania czy reakcje. Chcemy czy nie, jesteśmy dla naszych dzieci wzorem, który instynktownie naśladują. Piękne ciuszki, najnowsze zabawki nie dadzą dzieciom poczucia bezpieczeństwa i miłości. Żyjemy w pośpiechu, bardzo często oboje rodziców muszą pracować, często długo i intensywnie, aby zapewnić swoim dzieciom komfort zaspokojenia wszystkich potrzeb. W tym pędzie, niestety bardzo często gubimy to co najważniejsze. Dajemy dzieciom przedmioty i inne dobra materialne, a nie wystarcza nam sił i energii aby obdarować dzieci tym, co jest najcenniejszym darem. Darem, którego potrzebują nasze dzieci najbardziej jest czas – wspólny czas, czas w pełni im poświęcony, z uwagą i zaangażowaniem. Jest to prezent, którego potrzebują dzieci w każdym wieku.

Codzienne spędzania czasu z naszymi dziećmi, buduje niezwykłe więzi, z których czerpać dobro będą nie tylko dzieci, ale także my rodzice. Czas to coś czego nie można zastąpić, coś czego nie jesteśmy w stanie odzyskać. Czas się nie powtórzy. Mimo zawrotnego rozwoju technologii czas wciąż jest dobrem niedoścignionym.

Mimo, iż bycie rodzicem nie zawsze jest zadaniem najłatwiejszym to pozwólmy na to, aby stało się zadaniem, pracą, która daje nam najwięcej satysfakcji. Obdarowujmy nasze dzieci tym co mamy najcenniejsze – uwagą, zainteresowaniem i czasem, wspólnym czasem.

 

Czytajmy dzieciom!

Zbliżają się mikołajki i wszystkie dzieci, czy starsze czy młodsze, z niecierpliwością wyglądają choćby najdrobniejszego upominku od Mikołaja. Niejednokrotnie jest to, dla nas rodziców, bardzo trudne zadania, aby w dzisiejszy świecie, pełnych wszystkiego pólek w sklepach, znaleźć prezent wartościowy i rozwojowy dla naszego malucha. Starsze dzieci, często ułatwiają nam zadanie, pisząc list do

Świętego Mikołaja, a co z naszymi najmłodszymi pociechami? Jaki prezent wybrać? Na co się decydować? Jako, że Mikołajki kojarzą się z mniejszymi upominkami to dziś skupimy się na ogólnodostępnym i jednocześnie, jednym z najlepszych wyborów na prezent, jakim jest – książka. Dlaczego czytanie jest tak istotne? Dlaczego nie powinniśmy odpuszczać tej formy spędzania czasu z dzieckiem?

Nie wiele jest rzeczy, które niosą za sobą tak potężny rozwój naszych dzieci jak regularne czytanie książek, nawet już na etapie ciąży. Dziecko nie musi znać alfabetu czy nawet nie musi swobodnie samo chwytać książeczki. Wprowadźmy naszego malucha w bajeczny świat książek czytając mu.

 

Zanim nasze dzieci nauczą się samodzielnie czytać, zaszczepmy w nich pasje do książek, aby w przyszłości same chętnie po nie sięgały. To inwestycja w rozwój intelektualny i emocjonalny naszych dzieci. Wspólne słuchanie i oglądanie chociażby najprostszych książeczek czy opowiadań to czynności, które również w sposób szczególny budują więź na linii dziecko – rodzic i są przyjemną formą spędzania wspólnego czasu. Chociaż prawdopodobnie nie zauważamy tego na co dzień to trzeba jasno podkreślić, że korzyści płyną z regularnego czytania dzieciom są zdumiewające. Dajemy w ten prosty sposób naszym pociechom poczucie bezpieczeństwa, komfort, pewność siebie. Budujemy w dziecku poczucie własnej wartości, wzbogacamy ich słownictwo i pobudzamy wyobraźnie. Co ciekawe, badania sugerują, że regularne czytanie dzieciom przed snem, wpływa także na spokojny sen. Dodatkowymi korzyściami są bezsprzecznie poświęcony dziecku czas i nasza uwaga, co w dzisiejszych czasach bywa niestety dobrem luksusowym.

Czytanie, zwłaszcza na głos, ale także słuchanie słów przez najmłodszych, pomaga rozwijać zdolności językowe już od pierwszych miesięcy życia. Starszym dzieciom pomaga zwiększyć zasób słownictwa i budować bardziej złożone zdania, co może poprawiać dzieciom pewność siebie w rozmowach i ułatwiać wyrażanie swoich emocji. Czytanie często daje jedyną możliwość przebywania z maluchem jeden na jeden. Zwłaszcza kiedy nie jesteśmy rodzicami jedynaka. A to z kolei buduje więź i tworzy wspólne dobre wspomnienia.

Regularne czytanie dzieciom czy oglądanie książeczek uczy również nasze dzieci poznawania i nazywania emocji. Uczy jak je wyrażać i jak sobie z nimi radzić. Czytając regularnie ustalamy dziecku rutynę, która rozwija dzieci w każdym wieku. Warto więc dodać starszym dzieciom czytanie czy wspólne czytanie z młodszymi do codziennego harmonogramu. Wyrobienie takiego nawyku nie jest trudne, a skutkiem oprócz poznawania nowych bohaterów i przygód będzie rozwój umiejętności naszego dziecka poprzez przyjemne spędzanie czasu z lekturą.

Jak widzimy czytanie posiada masę korzyści i jest bardzo rozwojowe. Pamiętajmy jednak aby dobierać lekturę do wieku i rozwoju emocjonalnego naszych dzieci. Czytanie to wspaniały nawyk, ale nawyki jak wiemy trzeba wyrabiać. Potrzebna jest regularność i powtarzalność, aby zakorzenić w naszych dzieciach miłość do książek.

Jak przygotować dziecko na rodzeństwo?

Oczekiwane na dziecko, bez względu na to czy jest to pierwsze, drugie czy kolejne dziecko, zawsze jest okresem wyjątkowy w naszym życiu. Jednak kiedy zostajemy rodzicami po raz kolejny, oprócz tego, że czekają nas wyzwania, które mniej lub bardziej pamiętamy z narodzin pierworodnego to mamy również dodatkowe zadanie do wykonania. Przygotowanie naszego do pojawienia się rodzeństwa może okazać się nie lada wyzwaniem. Co prawda panuje powszechne przekonanie, że im młodsze dziecko tym lepiej i szybciej akceptuje fakt, że przestaje być jedynakiem, jednak sprawa ta jest zawsze indywidualna.

Wiadomo, że inaczej będą reagowały maluszki, które niewiele jeszcze rozumieją z otaczającego je świata, inaczej zareagują przedszkolaki, jeszcze innych reakcji należy się spodziewać od dzieci starszych, a zupełną zagadką, niewiadomą a czasem najtrudniejszym wyzwaniem może być również reakcja nastolatka, który zdążył się już oswoić i przyzwyczaić do faktu, że jest jedynakiem i nie koniecznie chciałby to zmienić.

Jedno jest pewne. Zawsze przed pojawieniem się rodzeństwa należy przeprowadzić rozmowę z dziećmi, która przygotuje je do nowej sytuacji i pozwoli uzyskać odpowiedzi na wszystkie pytania i obawy jakie pojawią się u małego, młodego człowieka.

Jak przeprowadzić taką rozmowę? Na co szczególnie zwrócić uwagę?

 

Najważniejsze to dostosować słowa i poziom rozmowy do wieku naszego małego rozmówcy.

Dzieci poniżej 2 roku życia – tak naprawę niewiele jeszcze rozumieją czym jest pojawienie się nowego członka rodziny, jednak i takie maluchy, można przygotować do nowej sytuacji. Dobrym pomysłem jest częste rozmawianie z dzieckiem, pozwalanie dotykać naszego brzucha i wyjaśnianie kto mieszka w środku. Dodatkowo jeśli często będziemy spędzać czas z naszym maluszkiem w towarzystwie innych dzieci np. na placu zabaw, to dziecko będzie miało szansę poćwiczyć swoje umiejętności dzielenie się zabawkami czy bycia wrażliwym na innego małego człowieka, co z czasem ułatwi relacje z rodzeństwem.

 

Dzieci między 2 a 4 rokiem życia – w tym wieku nasza pociecha jest bardzo związana z rodzicami, zwłaszcza z mama. Sytuacja, której będzie musiało „podzielić się rodzicami”, może być zupełnie niezrozumiała i dziecko może czuć się  zagubione w nowej rzeczywistości. W tym wieku bardzo dobrym sposobem komunikacji są proste książeczki, które pomogą obrazowo przedstawić przyszłość jak czeka rodzinę, która się powiększy. Dobrym pomysłem będzie także aktywne zaangażowanie dziecka w proces tworzenia przestrzeni dla siostry lub brata. Możemy wspólnie wybrać meble, pościel, ciuszki czy kolor wózka. Ważne jest również, żeby przygotować dziecko na naszą krótką nieobecność w domu i na to, że ze szpitala wrócimy już w powiększonym gronie.

 

Dzieci starsze –  kiedy dzieci doskonale rozumieją, że sytuacja w domu się zmieni, wcale nie muszą być łatwiejszym wyzwaniem. Przygotujmy się na wiele pytań, niekoniecznie tych z grupy najprostszych. Odpowiadajmy zawsze odpowiednio do wieku ale jednocześnie szczerze. Jest to moment, w którym możemy bardzo szybko utracić zaufanie dziecka, które może źle zinterpretować nasze intencje. To rodzi dodatkowy stres i problemy, których ani my ani nasze dzieci nie potrzebują, zwłaszcza w takim wyjątkowym momencie. Jeśli sytuacja pozwala na odwiedziny mamy w szpitalu, pozwólmy na to, zachęcajmy dziecko aby od samego początku aktywnie włączało się w życie powiększonej rodziny. Bardzo źle byłoby gdyby nasze dziecko, nawet nie świadomie  i nie celowo, poczuło się odsunięte lub pomijane czy niezauważane. To moment, w którym należy być bardzo czujnym, a chwila nieuwagi może nas kosztować pogorszeniem relacji, zwłaszcza z nastolatkami, które dojrzewaj, mają swoje problemy i potrzebują zwiększonego zainteresowania i uwagi. Postarajmy się, na ile to możliwe, aby w życiu dziecka niewiele się zmieniło w jednym momencie. Zmiany są oczywiści nieuniknione, ale postarajmy się zachować jak najwięcej z rytuałów i rutyny. Niech pojawienie się rodzeństwa nie będzie dla dziecka szokiem i wywróceniem do góry nogami świata, które znało do tej pory.

 

Bez względu na to ile lat ma lub maja nasze dzieci, kiedy pojawia się rodzeństwo, musimy pamiętać że zmiany jakie zachodzą wraz z nowymi narodzinami, dotykają nie tylko nas, rodziców, ale także nasze dzieci. Czasem oprócz radości dzieciom towarzyszą także przeróżne obawy i to one potrzebują od nas w tym czasie największego wsparcia. Nasza uwaga i czas poświęcony dziecku zawsze są bezcenne.

Skoki rozwojowe w pierwszym roku życia dziecka

Dzieci rosną i rozwijają się bardzo szybko, każda chwila jest bezcenna i niepowtarzalna. Jednak warto wiedzieć, że najszybciej nasze maluch rozwijają się w pierwszym roku swojego życia. Literatura podpowiada nam termin idealnie opisujący rozwój jakiego doświadczają nasze dzieci w pierwszym roku swojego życia, a mianowicie  – skoki rozwojowe. Są to momenty, etapy w których nasze dziecko opanowuje nowe dla siebie umiejętności. Najczęściej są to etapy poprzedzone sygnałami, które nas rodziców uczulają na nadchodzące zmiany.

W momencie, kiedy zauważamy, że nasz maluch stał się jakiś bardziej marudny, płaczliwy, apetyt nagle nie dopisuje, dziecko mniej spokojne sypia, drzemki nagle stały się krótkie i przerywane, zabawa nie daję takiej radości jak jeszcze np. wczoraj, a czynności, które do tej pory opanowało dziecko, zdają się  być przez nie zapomniane, wtedy bardzo prawdopodobne jest to, że nadchodzi kolejny skok rozwojowy u naszego malucha.

Takich skoków wyróżniamy siedem. Może on trwać tylko tydzień lub nawet kilka tygodni. Jednak każdy następny skok jest dłuższy od poprzedniego.

 

Kiedy możemy spodziewać się takich skoków i jakie nowe umiejętności za sobą niosą? Przyjrzyjmy się im.

Pierwszy skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 5 tygodnia po urodzeniu,
  • Maluch zaczyna się do nas uśmiechać,
  • Czas pomiędzy drzemkami się wydłuża,
  • Maluch mniej pokarmu ulewa, ponieważ zaczyna się on lepiej trawić,
  • Pojawiają się łzy,

Drugi skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 7-9 tygodnia po urodzeniu,
  • Dziecko z zainteresowaniem przygląda się twarzom,
  • Wydaje z siebie krótkie odgłosy,
  • Słucha swoich dźwięków,
  • Podejmuje próby dźwigania główki,
  • Macha rączkami i nóżkami,
  • Wyciąga rączki po zabawki i potrafi je złapać

Trzeci skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 11-12 tygodnia życia dziecka,
  • Dziecko łapie przedmioty dwiema rączkami,
  • Potrafi się odpychać nóżkami,
  • Śledzi osobę lub zabawkę, swobodnie obracając główką
  • Potrafi okazać znudzenie,
  • Świetnie się bawi robiąc bąbelki ze śliny,

Czwarty skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 14-19 tygodnia życia dziecka,
  • Podejmuje próby raczkowania,
  • Powoli zaczyna reagować na swoje imię,
  • Potrafi obrócić się z pleców na brzuch i z brzucha na plecy,
  • Potrafi przekładać przedmioty między swoimi rączkami,
  • Potrafi się podpierać na rączkach i unosić tułów,
  • Świadomie wyrzuca zabawki na podłogę,
  • Reaguje na swój widok w lustrze,

Piąty skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 22-26 tygodnia życia dziecka,
  • Dziecko swobodnie trzyma zabawki w obu rączkach i potrafi nimi uderzać o siebie,
  • Potrafi łapać małe zabawki kciukiem i palcem wskazującym,
  • Potrafi samo siadać,
  • Swobodnie przenosi wzrok po kolejnych obrazkach w książeczkach,

Szósty skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 33-37 tygodnia życia dziecka,
  • Dziecko potrafi już okazywać swoje poczucie humoru,
  • Potrafi świetnie się bawić robiąc miny do swojego odbicia w lustrze,
  • Potrafi rozpoznawać i pokazywać kształty,
  • Potrafi przejąć inicjatywę w zabawie,

Siódmy skok rozwojowy to:

  • Pojawia się ok 41-46 tygodnia życia,
  • Potrafi schodzić z kanapy tyłem,
  • Potrafi naśladować odgłosy zwierząt,
  • Potrafi dopasowywać kształty,
  • Podejmuje próby rysowania,
  • Próbuje się wspinać, aby dosięgnąć rzeczy, które ja interesują
  • Potrafi pokazać i poprosić o rzeczy, poprawnie je nazywając
  • Podejmuje próby stawiania pierwszych kroków.

 

Dziecko przed ekranem

Ekran – nieodłączny i wszechobecny rozwój cywilizacji. Pochłaniacz czasu i morderca nudy. Tylko jak z niego korzystać aby nie był dla nas zgubą? Chyba większość z nas przyzna, że trudna to sztuka. Trudna dla nas dorosłych – a co z dziećmi? Czy nasze dzieci nie spędzają dużo, a czasem za dużo, czasu przed ekranem telefonu, telewizora, tabletu czy komputera? Jak to sprawdzić? Jak kontrolować czas naszych dzieci przed ekranami? I skąd wiedzieć, że pora zareagować?

Oczywiste jest, że nikt nie zadba o zdrowie naszych dzieci za nas. Oczywiste jest także to, że czasy w jakich żyjemy to czasy napędzane cyfrowo. Ogromna część naszych spraw codziennych już dawno przeniosła się ze świata realnego do świata wirtualnego. Trudno więc się dziwić dzieciom, że również część ich życia przeniosła się w świat zza ekranu komputera. Czasy pędzą w tak zawrotnym tempie, że nikogo prawie już nie dziwi fakt, że my dorośli czasem rozumiemy z tej nieustająco rozwijającej się technologii, mniej niż nasze dwuletnie dzieci – o nastolatkach już nie wspominając.

Rozwój technologii jest ważny. Gadżety, które umożliwiają dzieciom dostęp do bajek, gier, filmów czy rozmów z przyjaciółmi nie są złe, ale czas, który dzieci spędzają przed ekranami powinien być kontrolowany przez nas dorosłych. Dzieci bardzo łatwo uzależniają się od internetu czy samych  ekranów. Aby zachować zdrową równowagę musimy stawiać granice czasowe i tych zasad przestrzegać. Skrócenia czasu spędzanego przez nasze dzieci przed ekranem ma wiele korzyści zdrowotnych, psychologicznych i edukacyjnych.

Naukowcy już dawno powiązali zbyt dużo czasu spędzanego przed ekranem z takimi problemami wśród dzieci jak:

  • Problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi – dziecko spędzające czas przed ekranem, nie ma czasu, a często także ochoty, na wychodzenie z domu i jakąkolwiek aktywność fizyczną,
  • Opóźnienia w rozwoju aparatu mowy i języka – dotyczy to mniejszych dzieci,
  • Opóźnienia w rozwoju zachowań społecznych – dzieci nie potrafią odnaleźć się w prawdziwych relacjach z innymi, w świecie poza wirtualny,
  • Problemy z zachowaniem – dzieci stają się mało cierpliwe, agresywne, często nie są w stanie kontrolować swoich zachowań,
  • Problemy z uwagą – dzieci nie są w stanie się skupić nawet na prostych sprawach,
  • Pogorszenie wyników w nauce – dla dziecka ważniejsza staje się np. gra. Nauka staje się problemem, który przeszkadza w przyjemnościach,
  • Niedobór snu – kosztem snu dzieci spędzają czas przed ekranem, takie dysproporcje mogą doprowadzić nawet do przemocy ze strony dziecka

Jak uniknąć takich problemów? Kiedy dużo jest już za dużo? Przyjrzyjmy się jaki czas przed ekranem jest odpowiedni dla wieku naszego malucha?

 

– dzieci do 2 roku życia – w tym wieku dzieci chłoną każdą wiedzę jak gąbka. Są niezwykle biegłe i sprawne w dotykaniu i przesuwaniu, także po ekranach, jednak jedyna dozwoloną aktywnością takich maluchów przed ekranem może być krótki wideo czat np. z babcią.

– dzieci od 2 do 5 roku  życia – nie więcej niż godzinę dziennie na wszystkich ekranach łącznie ( wideo rozmowa, bajka, edukacyjne gry) i pod kontrolą dorosłego, aby treści i jakość wybranych programów były odpowiednie dla wieku.

– dzieci od 5 do 12 roku życia – do dwóch godzin dziennie. Dzieciom w wieku szkolnym raczej ciężko uniknąć codziennego kontaktu z ekranami, więc jest to moment w którym powinniśmy naszym dzieciom ustalić reguły i zasady korzystania z elektroniki.

– dzieci po 12 roku życia – nastolatki mogą już nieco dłużej korzystać z różnych aktywności przed ekranem, jednak zasada pozostaje taka, że treści powinny być dostosowane do wieku ( rodzic powinien mieć wgląd w treści jakich korzysta dziecko) a czas ustalany i kontrolowany przez dorosłych. Dodatkowo, czas przed ekranem równoważony powinien być aktywnością fizyczna na świeżym powietrzu.

 

Jeśli nie kontrolujemy czasu jakie nasze dziecko spędza przed ekranami, jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ten czas jest zdecydowanie dłuższy niż nam się wydaje.  Dobrze byłoby przeprowadzić z dzieckiem rozmowę na ten temat i zacząć monitorować ten czas. Wyznaczmy konkretne zasady i przestrzegajmy ich, uprzedźmy o konsekwencjach jakie będzie niosło za sobą nieprzestrzeganie ustalonych reguł. Dodatkowo możemy w prosty sposób jeszcze bardziej ograniczyć czas jaki dziecko poświęcana na patrzenie w ekran. Wyeliminujmy telewizje, która jest włączona w tle. Jeśli nie oglądamy konkretnego programu – wyłączmy telewizor. Niech wszelkie urządzenia elektroniczne nie towarzyszą nam również podczas posiłków. To także dodatkowy i niepotrzebny czas poświęcony na wpatrywanie się w ekrany. Zamieńmy ten czas w przyjemne spotkanie rodzinne. W ten sposób dzieci nie będą mimowolnie zerkać w ekran. Podobna zasada powinna obowiązywać nasze dzieci w sypialni. Badani naukowe potwierdzają, że dzieci, które mają elektronikę w swoich sypialniach, oglądają zdecydowanie więcej niż dzieci, które tej elektroniki nie mają w sypialniach.

 

Trzeba zdawać sobie sprawę, że ograniczenie czasu naszym dzieciom przed ekranem, nie będzie prostym zadaniem. Jednak zdecydowanie warto. Jeśli ustalimy wspólnie zasady i będziemy ich konsekwentnie razem przestrzegać, zadanie może okazać się nie tak trudne.

Jak ochronić skórę dziecka przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych

Za oknem prawie lato, temperatury coraz bardziej sprzyjające długim spacerom. Śmiało możemy zaryzykować stwierdzenie, że wszystkie dzieci bardzo lubią zabawy na świeżym powietrzu i wygrzewanie się w słoneczku. Tylko pamiętajmy – wszystko, także spacery powinny być przede wszystkim bezpieczne, aby uniknąć uszkodzeń słonecznych i chorób cieplnych. Jako rodzice musimy chronić dziecko przed wieloma niebezpieczeństwami. Nie inaczej jest jeśli chodzi skórę dziecka, ją także powinniśmy chronić, zwłaszcza przed promieniowaniem słonecznym.

Skóra naszych maluchów jest jeszcze bardzo cienka, dlatego powinniśmy dbać o nią szczególnie. Noworodki mają również mniej melaniny, a co za tym idzie, dużo łatwiej ulegają przypadkowym poparzeniom słonecznym niż starsze dzieci czy dorośli. W przypadku noworodków już nawet krótki pobyt na ostrym słońcu może się skończyć nieprzyjemnym zaczerwienieniem skóry malucha. W przypadku starszych dzieci, ochrona skóry jest równie ważna, zwłaszcza, że starsze dzieci zazwyczaj spędzają więcej czasu na świeżym powietrzu. To nie tylko spacery, ale też boisko, rower czy zabawy na placach zabaw. Latem słońce jest wyjątkowo zdradliwe i potrafi naprawdę mocno świecić. Tak silne promienie bardzo szybko potrafią podrażnić skórę, a nawet wywołać udar słoneczny, jeśli nasze dziecko nie będzie odpowiednio chronione.

 

Są zasady, dzięki którym spacery, nawet w upalne dni będą bezpieczne i dla nas i dla naszych dzieci – w każdym wieku.

1. Czapka – zakładajmy czapki – klasyczne, a najlepiej z rondem – taką, która będzie chronić głowę i dodatkowo rzucać cień

na twarz i szyję naszego dziecka.

2. Daszki do wózków z filtrami UPF 50+ lub budka do wózka z takimi filtrami – dla najmłodszych to idealne rozwiązanie bowiem skutecznie zatrzymują większość promieni UV .

3. Krem przeciwsłoneczny – tu ważne, aby kremy były dostosowane do konkretnego wieku naszego dziecka. Kremy dla dorosłych, nie spełnią swojej roli na skórze dziecka, są bowiem zdecydowanie za słabe dla delikatnej skóry dziecka. Najlepszy będzie delikatny krem. Taki, który szybko się wchłania i posiada lekką konsystencję, a jednocześnie ma filtry SPF 50+. \

4. Odpowiednie godziny spacerów – bardzo dobrym sposobem jest unikanie spacerów w godzinach, kiedy słońce jest najwyżej a promienie są najmocniejsze tj; między 11:00 a 15:00. Spacerujmy rano lub po południu, nie narażając zdrowia w najbardziej upalnym momencie dnia.

5. Przebywajmy w cieniu – i nie chodzi tutaj o to, aby w piękne słoneczne dni, zamykać nasze pociechy w domu. Podczas zabawy w ogrodzie czy na placu zabaw zorganizujmy dzieciom cień, niech zabawa nie będzie tylko przyjemna ale także bezpieczna. Nie siedźmy w pełnym słońcu.

6. Okulary z filtrem przeciwsłonecznym – oczy dzieci są szczególnie narażone na szkodliwe promieniowanie UVA i UVB , dlatego warto wcześniej kupić porządne okulary przeciwsłoneczne, które ochronią delikatny wzrok dziecka.

7. Nawodnienie – podczas upałów pamiętajmy, aby pilnować nasze dzieci żeby piły. Dzieci nie odczuwają, że tak bardzo pragnienia, zajęte zabawą potrafią zapomnieć podczas zabawy, że chce im się pić. To prosta droga do odwodnienia organizmu. Najlepsza będzie oczywiście woda. Aby była atrakcyjnym napojem dla dzieci dodajmy do niej świeże owoce czy mięte. W zależności co lubią nasze dzieci.

8. Przewiewne ubranie – podczas upałów o prócz tego, żeby nie ubierać dzieci za ciepło, stawiajmy przede wszystkim na naturalne tkaniny. Przegrzewanie dzieci jest bardzo niezdrowe. Najlepiej sprawdzi się miękki len i delikatna, naturalna bawełna. Niech ubrania będą luźne i komfortowe, w jasnych odcieniach, które odbijają światło i nie nagrzewają się.

 

Ochrona skóry dziecka to bardzo ważny temat. Nasze niemowlęta i małe dzieci trzeba chronić przed promieniami UV szczególnie mocno, gdyż skóra niemowlęcia jest ogromnie wrażliwa na działanie ultrafioletu, a dodatkowo nie ma jeszcze wykształconych mechanizmów, które choć częściowo mogłyby ją przed nim ochronić.

Zabawa – ważny element rozwoju najmłodszych

Zabawki, książeczki, maty edukacyjne, klocki, piłki, puzzle – wybór zabawek na rynku dla dzieci w każdym wieku jest ogromny. Zainteresowania i pasje naszych dzieci są różne, ale co możemy zaproponować naszym najmniejszym dzieciom? Jakie zabawki będą najlepszym rozwiązaniem dla dzieci do 6 miesiąca życia i czym się kierować przy ich wyborze?

Przede wszystkim najważniejsze czym powinniśmy się kierować wybierając pierwsze zabawki dla naszego malucha to, to aby te zabawki były bezpieczne i wspomagały rozwój naszego dziecka.

Prawidłowy rozwój naszego dziecka od narodzin do 6-7 miesiąca życia jest niezwykle ważny ale jest tez bardzo intensywny i szybki. Dzieci zmieniają się z dnia na dzień, rozwijają się także z dnia na dzień. Codziennie zwiększa się ich radość z odkrywania i chęć poznawania swojego nowego środowiska. Aby ta radość była jeszcze większa możemy zaproponować maluchom odpowiednie zabawki dla ich wieku, które pomogą naszemu dziecku w tej ekscytującej misji odkrywczej, każdego dnia.

Wiemy, że słuch naszych dzieci jest dobrze rozwinięty już tuż po urodzeniu, więc dzieci słyszą nasz głos i rozpoznają go bez problemu już od momentu narodzin. Tu zatem dobrym pomysłem będą wszystkie zabawki dźwiękowe, zainteresują maluch i pozwolą mu odkrywać nowe dźwięki. Delikatnie inaczej sprawa ma się ze wzrokiem nowonarodzonego dziecka. Takie maluszki najlepiej widzą z odległości około 20-30 cm. Więc jeśli chcesz zainteresować noworodka jakąś książeczka kontrastową (operujące silnym kontrastem, aby pobudzić dziecięca ciekawość) lub zabawić swoja mimiką, zbliż się na około 30 cm, aby maluch mógł cię widzieć.

 

 

Najciekawsze dla maluszka, który skończył swój pierwszy miesiąc życia, będą zabawki, którą pozwalają jednocześnie patrzeć i słuchać. W tym okresie pojawia się także zainteresowanie jasnymi kolorami i różnymi fakturami. Gumowa zabawka, która pełnia te warunki, będzie fajnym rozwiązaniem na pierwszą zabawkę. Około trzeciego miesiąca życia zabawki stają się doskonałą zachętą dla naszego dziecka do doskonalenia techniki chwytania. Dzieci próbują sięgać interesujące je przedmioty. To może być mata edukacyjna, która zaspokoi w dziecku ciekawość na wielu płaszczyznach. Tak mata wydaje dźwięki, wyświetla obrazy czy pozwala sięgnąć po interesujący przedmiot, a do tego może mieć różną fakturę i poduszkę, która pozwoli maluchowi ćwiczyć prawidłowe leżenie na brzuszku.

Przed ukończeniem piątego miesiąca, dziecko odkryję najlepszą dla niego zabawę jaką będzie wkładanie do ust wszystkiego co wpadnie maluchowi w ręce. Wynika to bezpośrednio z tego, że na tym etapie rozwoju usta dziecka mają więcej zakończeń nerwowych na milimetr kwadratowy niż jakakolwiek inna część jego ciała. Pozwólmy dziecku rozwijać się w ten sposób, jednak w szczególny sposób zadbajmy o to, aby zabawki były wybierane z myślą przede wszystkim o bezpieczeństwie. Zabawki powinny być wykonane z trwałych, nietoksycznych materiałów, które nie będą posiadały żadnych ostrych krawędzi.

Około szóstego miesiąca życia nasze dziecko zaczyna już powoli siadać, a to daje już całkiem nowe możliwości rozwojowe.

Pamiętajmy, zabawki to nie tylko zabawa, zwłaszcza dla najmłodszych, zabawki to rozwój fizyczny i emocjonalny. Zabawki to także rozwój umiejętności poznawczych i kreatywnych, ale również rozwój społeczny. Jednym słowem dzieci najlepiej rozwijają się przez zabawę.

Obowiązki dostosowane do wieku dziecka

Podział obowiązków domowych to indywidualnie wypracowany system w każdym domu, jednak jak, kiedy i czy włączyć w to nasze dzieci?  Nie da się zrobić zupełnie samemu wszystkich obowiązków na dłuższą metę. Jak dodamy do tego jeszcze pracę zawodową i możliwość czasu dla siebie – jest to wręcz niewykonalne- zwłaszcza jeśli mamy dużą rodzinę.  Aby móc zachować balans fizycznego i psychicznego zdrowia, a także nauczyć nasze dzieci odpowiedzialności za przestrzeń w której żyjemy, warto angażować je w drobne prace domowe, odpowiednie do ich wieku i  możliwości. Ważne jest aby dzieci zachęcać do pomocy a nie zmuszać.

Takie obowiązki pozwolą naszym dzieciom poczuć się nie tylko odpowiedzialnymi ale także potrzebnymi, a każdy z nas potrzebuje czuć się potrzebny. Dzieci również. Tu bardzo ważne jest aby w momencie kiedy dzieci nie chcą pomagać nie dawajmy im odczuć, że nie wnoszą nic do naszej rodziny. To zły kierunek. Motywujmy dzieci, dajmy im przykład, zachęcajmy i tłumaczmy jak ważna jest dla nas ich pomoc, ale nie zmuszajmy ich.

Jeśli nasze dziecko wyraża chęć pomocy, samo się angażuje lub udało nam się nakłonić malucha do pomocy, to pamiętajmy, żeby nie nalegać na perfekcję w wykonywanych czynnościach. Doceńmy to jaka pracę wykonało dziecko, możemy dać wskazówki na przyszłość np.: pięknie posprzątałeś swój pokój. Brawo. Jak będziesz sprzątał/a  kolejny raz, możesz także wynieść śmieci z kosza pod biurkiem. Nie skąpmy pochwał i nie czekajmy z nimi do skończenia wszystkich prac, chwalmy za konkretne rzeczy. To bardzo ważne, zwłaszcza jeśli dotyczy mniejszych dzieci.

Jedna  ważniejszych rzeczy, w momencie kiedy zdecydujemy się włączyć nasze pociechy do pomocy w obowiązkach domowych jest nasza konsekwencja. Jeżeli my, rodzice nie będziemy oczekiwać od dzieci regularności w wypełnianiu obowiązków, to dzieci bardzo szybko zorientują się, że mogą odkładać swoje obowiązki bo prawdopodobnie ktoś inny wykona je za nie.

Jak zacząć dzielenie obowiązków z dziećmi?

  • Zrób wspólnie z dzieckiem listę obowiązków i rozpisz je w tabeli tygodniowej,
  • Dostosuj obowiązki i ich ilość do wieku dziecka,
  • Pokaż dziecku jak wykonywać konkretne rzeczy, pierwszy raz zróbcie tą czynność razem – dopiero kiedy zauważysz, że dziecko radzi sobie z daną czynnością, poproś aby wykonało ją samo

Jakie obowiązki do jakiego wieku?

2-latek może samodzielnie:

  • Umyć pod nasza kontrolą zęby,
  • Umyć ręce,
  • Wyszczotkować swoje włosy,
  • Przynieść i wyrzucić do kosza pieluszkę,
  • Przynieść i odnieść butelkę z mlekiem,
  • Odkładać książeczki na półki,
  • Odkładać zabawki po skończonej zabawie, na swoje miejsce,
  • Rozłożyć drobne zakupy na półkach,
  • Przygotować serwetki i sztućce do stołu,
  • Rozebrać się,
  • Odłożyć brudne ubranka do kosza na pranie,

 

3-5-latek może samodzielnie:

 

  • Wykonać wszystkie poprzednie zadania,
  • Pościelić własne łóżko,
  • Nakarmić zwierzęta domowe jeśli podpowiemy co i kiedy konkretnie podać zwierzakowi,
  • Pościerać kurze we własnym pokoju,
  • Przygotować stół do podania posiłku,
  • Posprzątać własny pokój,
  • Wybrać sobie ubrania, które potem samodzielnie założy,
  • Zrobić sobie proste kanapki,
  • Przygotować sobie płatki na zimnym mleku,
  • Pomóc w załadowaniu i rozładowaniu zmywarki,
  • Składać pranie,
  • Naostrzyć ołówki,
  • Odebrać telefon i samodzielnie wybrać numer,
  • Wynosić śmieci,
  • Wiązać buty,
  • Pomagać w drobnych pracach ogrodowych,
  • Rozdzielać brudne ubrania w koszu – przygotować do prania,
  • Parować skarpetki,
  • Podlewać rośliny domowe,

 

6-8-latek może samodzielnie:

 

  • Wykonać wszystkie poprzednie zadania,
  • Wykonywać toaletę poranną i wieczorną,
  • Dobierać swoją garderobę odpowiednio do pory roku i pogody,
  • Odkładać czyste ubrania na miejsce do szafy,
  • Obierać warzyw,
  • Gotować proste potrawy takie jak: jajka, tosty,
  • Przygotować sobie drugie śniadanie do szkoły,
  • Pomagać w zakupach,
  • Sprzątać łazienkę bezpiecznymi środkami,
  • Dbać o swoje rzeczy takie jak: rower, hulajnoga
  • Odkurzać,
  • Wyrywać chwasty w ogródku,
  • Grabić liście,
  • Posprzątać balkon i taras,
  • Podlać trawnik,
  • Umyć podłogę,
  • Wyprowadzić na spacer psa,
  • Umyć podłogę

 

9-12-latek może samodzielnie:

 

  • Wykonać wszystkie poprzednie zadania,
  • Skosić trawnik,
  • Dokładnie posprzątać całą kuchnie,
  • Przygotować prosty posiłek, sałatkę,
  • Przynieść pocztę ,
  • Przyszyć sobie guzik,
  • Załadować i nastawić pralkę,
  • Rozwiesić pranie,

 

Dzieci w wieku 12+ mogą samodzielnie:

 

  • Zrobić zakupy z listą,
  • Przygotować posiłek, w tym obiad,
  • Upiec ciasto lub chleb,
  • Zaopiekować się młodszym rodzeństwem,
  • Umyć okna,
  • Wymienić żarówkę,
  • Posprzątać samochód,
  • Wyprasować,
  • Pomalować ściany,
  • Skrócić żywopłot,
  • Naprawić proste rzeczy

Kalendarz adwentowy – radość dla dzieci.

W ostatnich latach kalendarze adwentowe stały się podstawą budowania świątecznej atmosfery i to nie tylko wśród najmłodszych. Dzieje się tak ponieważ takie małe niespodzianki są miłe, zabawne i ekscytujące . Odliczanie do tych najbardziej rodzinnych świąt to budowanie emocji i atmosfery, która ma nas wprowadzić w ten radosny czas.

Adwent to czterotygodniowy okres rozpoczynający się w niedzielę najbliższą dniu święta św. Andrzeja Apostoła (30 listopada) i przez kolejne trzy niedziele. Historycy szacują, że Adwent obchodzony jest od IV wieku. Pierwotnie ten okres był czasem przygotowania się nawróconych na chrześcijaństwo do chrztu, ale obecnie jest to częściej kojarzone z oczekiwaniem narodzin Chrystusa.

Słowo „Adwent” pochodzi od łacińskiego słowa „przyjście”, a same kalendarze adwentowe sięgają XIX wieku, kiedy to rodziny zaznaczały kredą każdy dzień grudnia aż do Wigilii. Jak wiele innych aspektów współczesnych praktyk bożonarodzeniowych, kalendarz adwentowy ma pochodzenie niemieckie. Obecnie jest jednak znany na całym świecie. Ideą kalendarza adwentowego jest niesienie radości dzieciom.

Dzieci uwielbiają odliczać dni do Bożego Narodzenia, a umila im to otwieranie ponumerowanych okienek, które kryją mniejsze lub większe niespodzianki, w zależności na jaki kalendarz dla naszego dziecka się zdecydujemy. W latach 80-tych i 90-tych królowały kalendarze adwentowe wypełnione małymi słodkościami. Dziś takie kalendarze także sprawią naszym dzieciom ogromna radość, jednak wybór rodzaju kalendarza zdaje się dziś być ograniczony tylko naszą wyobraźnią. W sklepach znajdziemy niemal wszystko co może fascynować nasze dziecko. Disney? Harry Potter? Psi Patrol? Kredki? Samochodziki? Lego? A może kosmetyki? Biżuteria? Herbaty? Wszystko to jest dostępne.

Możemy kupić gotowe kalendarze, ale fajną opcja jest także samodzielne stworzenie go. W internecie możemy znaleźć mnóstwo podpowiedzi jak niewielkim kosztem sprawić ogromną radość naszym pociechom.

Andrzejkowy wieczór z dziećmi.

Andrzejki tuż tuż, i choć wielu z nas zabawa andrzejkowa kojarzy się głównie z okazją do spotkań z dorosłymi, to warto pomyśleć też, ze jest to kolejna okazja aby spędzić trochę czasu na zabawie z naszymi dziećmi. Dobrym pomysłem jest tez zaproszenie znajomych z dziećmi, wspólna zabawa to doskonały pomysł na integracje. Maluchy uwielbiają konkursy, gry i wróżby.
Andrzejki obchodzimy w Polsce w noc z 29 na 30 listopada, czyli w Wigilię dnia św. Andrzeja. Jest to wieczór wyjątkowy, ponieważ zgodnie z dawną tradycją św. Andrzej uchyla nam rąbka tajemnicy dotyczącej naszej przyszłości i tego co nas w niej czeka.

Wróżbą, która chyba wszystkim kojarzy się z andrzejkami jest lanie wosku. Klasyczna zabawa, która w przypadku dzieci zawsze powinna się odbywać pod opieką dorosłych. Co nam będzie potrzebne? Najważniejsze to roztopiony wosk, klucz z dziurką i miska z zimną wodą. Przelewamy wosk przez dziurkę od klucza, prosto do miski z zimną wodą. Kiedy wosk na wodzie zastygnie podnosimy go do światła i zaczynamy zabawę w odgadywanie co pokazuje powstały na ścianie cień. Z jego kształtu wróżymy przyszłość autorowi figurki. Co więc oznaczają dane kształty? Oto kilka przykładowych tłumaczeń:
Anioł – symbolizuje szczęście,
dzikie zwierzę – przygodę,
samochód, samolot – to symbol podróży,
pieniądz – to bogactwo,
jabłko – sukces,
gniazdo – przyjadą do Ciebie goście,
jajko – spełnią się Twoje marzenia,
klucz – staniesz przed sporym wyzwaniem,
żaba – kolejny rok będzie spokojny,
motyl – czeka cię dużo zmian.
Kolejnym klasykiem zabaw andrzejkowych jest zabawa w układanie butów. Ta popularna wróżba to świetna zabawa nie tylko dla maluchów. Co potrzebujemy? Niewiele. Zabawa jest bardzo prosta. Wystarczą prawe buty osób biorących udział w zabawie i trochę przestrzeni. Wyznaczamy punkt w pokoju, od którego zaczniemy zabawę „krok po kroku” (będziemy przekładać ostatni but na początek). W taki sposób przestawiamy buciki, aby dotrzeć do wybranej wcześniej mety, na przykład drzwi, progu czy szafy. But dziecka, który „dotrze” jako pierwszy do celu wskaże nam zwycięzcę zabawy. Osoba ta będzie miała możliwość uzyskania jakiejś nagrody lub przywileju. Możemy też „wywróżyć”, że zwycięzca jako pierwszy wyjdzie za mąż lub się ożeni.

Doskonałą zabawą dla najmłodszych będzie także wróżenie z dłoni. Tu potrzebujemy również niewiele. Przyda się kapelusz, czapka, miska (coś z czego dzieci będą mogły losować kolorowe karteczki), do tego farbki i białe kartki. Dzieci losują po jednej karteczce. Malują samodzielnie lub z nasza pomocą swoje rączki w kolorze wylosowanej karteczki i odbijają dłoń na kartce. Następnie pozostaje tylko odczytać co mówi o nas nasz odcisk:
– krótkie palce, w krótkim czasie osiągniesz coś, o czym marzysz
– długie palce, czeka Cię daleka podróż!
– cienko odciśnięte palce, zacznij oszczędzać, inaczej będzie cienko
– grubo odciśnięte palce, to będzie dla Ciebie dobry rok
– lekko rozczapierzone palce, jesteś bardzo pomocny
– mocno rozczapierzone palce, jesteś bardzo odważny

Innym pomysłem może być zabawa w rozwiązywanie supełków. Potrzebujemy długiej sznurówki lub tasiemki, na której zawiązujemy supły. Wyznaczamy czas i rozpoczynamy rozwiązywanie. Im więcej uda się uczestnikom zabawy rozwiązać supełków, tym więcej marzeń uda się im spełnić w najbliższym roku. Jeśli sznurek jest dość długi, w zabawie jednocześnie może wziąć udział więcej osób.
Zabaw, które możemy zaproponować naszym dzieciom w tę inna niż wszystkie noce w roku jest naprawdę dużo. Szczerze zachęcamy do wspólnej zabawy z dziećmi wszak nie od dzisiaj wiadomo, że najcenniejsze co możemy podarować naszym dzieciom to wspólnie spędzony czas, także na zabawie. A jeśli do wróżb dołożycie jeszcze andrzejkowe piosenki dla dzieci i robienie bananowych muffinek czy pieczenie frytek np. z batatów, dzieci będą zachwycone. Bawcie się dobrze i pamiętajcie żeby wytłumaczyć dzieciom, że są to tylko zabawy andrzejkowe, aby nie traktowały wróżb zbyt poważnie.